Widoki i …niewidoki

powiem ci szeptem – szept wiatr kołysze –
wciąż trwa tamta wiosna, przerwijmy ciszę!
jest tyle pogody w śpiewności mowie
włóżmy jej suknię – niech zatańczy sobie!

ty dasz mi buków zapach tajemny
ja w twe ramiona wpuszczę połoniny
z liści pożółkłych dar drogocenny
gdy siebie jak bukiet wiosenny złożymy

już prawie, już jesień, już blisko – są
odpowiedzi na najtrudniejsze pytania
spójrz; jak rozkwita nam wrzosowisko
gdy wschodzi słońce – oczu nie zasłaniaj!

spadają z nieba zmierzwione obłoki
bieleją woale na leśnej pomroce
Tobie widoki, mnie niewidoki
driady czesane w samurajski koczek

– Skazana na gór dożywocie

2 Replies to “Widoki i …niewidoki”

  1. Łatwo być przyjacielem dla kogoś, kto jest twoim przyjacielem, ale być przyjacielem dla kogoś, kto uważa się za twego wroga – to kwintesencja prawdziwej religii. M. Gandhi.

Skomentuj Portal Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.